A właściwie już przeszłam kilka tygodni temu, a na blogu ostatni przepis wegetariański pojawił się w lutym. W związku z tym zmieniam nazwę bloga z Tani Wegaterianizm na Tani Weganizm. Idea bloga zostaje taka sama, chcę pokazać że również weganizm nie jest droższy od diety tradycyjnej i nie wymaga produktów pochodzących z kosmosu.
Wszystkie przepisy wegetariańskie (naliczyłam 13, dodałam etykietę "wegetariańskie") zamierzam zweganizować. Być może zostawię obie wersje, może stare usunę, ale nie bez uprzedzenia.
Uważam, że jest to najlepsza decyzja jaką podjęłam w życiu, a w momencie kiedy poczułam że tak, teraz w końcu do tego dojrzałam, ogromny kamień spadł mi z serca i poczułam się niesamowicie szczęśliwa :). Czego wszystkim to czytającym również życzę ;).
W takim razie tylko mnie zachęciłaś do częstszych odwiedzin Twojego bloga :). Super, że jesteś zadowolona z tej decyzji.
OdpowiedzUsuńCieszę się razem z Tobą :))
OdpowiedzUsuńCieszę się razem z Tobą :))
OdpowiedzUsuńByłoby mi to bardzo na rękę jakbys nie usuwała poprzednich wpisów bo sa dla mnie żródłem inspiracji na dobre obiady w pracy ;).
OdpowiedzUsuńCzy dałoby radę (luźny pomysł, bo tego mi brakuje w blogosferze - a może poprostu umykają mi takie posty) co jakiś czas napisac o tym, co można znależć z wege żarełka w sieciówkach typu Biedronka, Tesco,Lidl czy Rossman ? Taka luźna propozycja :)
Haha, czytasz mi w myślach :) Pracuję nad czymś co roboczo nazwałam "Szafka (w domyśle kuchenna) weganki", będzie to podstrona, na której chcę pokazywać co, gdzie i za ile kupuję :) Głównie właśnie w sieciówkach. Brakuje mi czegoś takiego w necie, miałam też takie zapytania od znajomych którzy dopiero przeszli na wege i nia mają innych pomysłów niż kotlety sojowe, albo od innych, którzy są ciekawi co ja takiego jem, jeśli nie sałatę z soją ;)
UsuńJa dopiero sympatyzuje z wege i naprawdę, czasem jak czytam przepisy składające się z rzeczy o których istnieniu nie miałam pojęcia to mysle sobie" Weganie, jak Wy to robicie i skąd te rzeczy bierzecie" :).
UsuńDla mnie odkryciem życia (bo nigdy tego nie jadłam wcześniej) było znalezienie czerwonej soczewicy w Auchan - była na stoisku z orzechami ;). Prawie jak znalezenie św Graala ;)
Powodzenia i do "poczytania" w kolejnej notce:)
Oh, ja pamiętam moją radość ze znalezienia ciecierzycy :)Super, widzę że pomysł miałam dobry i jest zapotrzebowanie :)
UsuńGratuluje postanowienia. Życzę powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńTeż coraz częściej myślę o tym, że tylko weganizm jest tak naprawdę fair. Ale mam małe dzieci (wegetariańskie), które wielbią mleko, jogurty, sery. No i w przedszkolu miałyby jeszcze bardziej pod górkę... Będę do ciebie zaglądać i szukać inspiracji na jak najwięcej potraw roślinnych. I też bardzo lubię ciecierzycę!
OdpowiedzUsuńJa jestem przekonana że weganizm jest najbardziej fair (choć na początku wegetarianizmu uważałam "że to przesada") i jest też najbardziej zdrowy. Ja jeszcze nie dzieciata, ale rozumiem dylemat, sama się nad tym zastanawiam jak to kiedyś będzie bo często się ludzie o to pytają ... Najważniejsze żeby podejmować takie decyzje zgodnie ze swoim sumieniem i kierując się dobrem dzieci.
UsuńTylko tu sumienie podpowiada coś przeciwnego niż dobro dzieci... Wiem, że byłyby zdrowe też na diecie wegańskiej (na wegetariańskiej są superzdrowe i dorodne), ale - przynajmniej w okresie przejściowym - cierpiałyby bez swoich ukochanych mleczka, jogurtów i serków. A te wszystkie sojowe zamienniki nie dość, że bardzo drogie, to chyba nie do końca zdrowe.
Usuń