wtorek, 19 listopada 2013

Wegański majonez z tofu

Baaaaardzo zaległy wpis. 
Jest to mój drugi przepis na majonez, zdecydowanie bardziej "majonezowy" od wersji ze słonecznikiem. Składniki są wypadkową kilku przepisów widzianych kiedyś w necie, proporcje dobrałam do smaku.

Składniki:
  • 130 g tofu
  • 3 łyżki oleju
  • 3-4 łyżki octu winnego
  • 3-4 łyżki soku z cytryny
  • 2 płaskie łyżki łagodnej musztardy
  • sól

Wszystkie składniki miksujemy na gładką masę. Majonez wyszedł dość kwaśny - mi to pasowało, i dzięki temu posmak tofu był też mniej wyraźny. Jak zawsze, najlepiej składniki dodawać stopniowo i dobrać proporcje do siebie, aż uzyskamy pożądany smak i konsystencję.

Koszt: 4-5 zł (drożej niż kupny tradycyjny majonez)

czwartek, 7 listopada 2013

Wracam, przeprosiny i rok bloga

Wracam!
Po skończeniu urlopu i przerwy wakacyjnej w zajęciach na które chodzę, oraz po rozpoczęciu nauki kolejnej rzeczy, zostałam totalnie przytłoczona ilością pracy i zajęć , które sobie sama narzuciłam. Po ponad miesiącu życia w biegu, na kanapkach z pasztetem sojowym, i bez żadnego wpisu tutaj, stwierdzam że dalej tak się nie da i z bólem serca muszę z czegoś zrezygnować -  i nie będzie to gotowanie i blog. 


Z bloga usunęłam wpisy z winami Celebro – jak się okazało (informacja od producenta) nie są one wegańskie ani wegetariańskie, w procesie klarowania jest używana żelatyna. BARDZO PRZEPRASZAM za moją wpadkę i dziękuję czytelniczce za zwrócenie mi na to uwagi. Jako osoba prywatna oczywiście chcę unikać takich wpadek, a jako blogerce nie mogą mi się one zdarzać – będę na przyszłość ostrożniejsza i przy zakupach, i przy podejmowaniu współpracy. Cóż, jestem jeszcze początkującą weganką, a człowiek uczy się na błędach… Naprawdę brak mi słów żeby opisać jak mi głupio :-(. Mogę tylko jeszcze raz przeprosić.


Teraz trochę pozytywniej
W czasie tej przerwy minął pierwszy rok bloga, z tej okazji małe podsumowanie:
  • zakładając bloga byłam wegetarianką, gdzieś w okolicach maja ja i blog przeszliśmy na weganizm :-)
  • opublikowałam 110 postów, w tym 104 przepisy (z czego 13 to przepisy wegetariańskie - na Waszą prośbę ich nie usuwałam, część jest zweganizowana w wersjach roboczych)
  • otrzymałam w sumie 453 komentarze -większość bardzo pozytywnych, za wszystkie oczywiście bardzo dziękuję, naprawdę dają dużo radości i motywacji
  • blog zdobył 76 obserwujących i 522 like`i (jak to się odmienia :)?) na Facebooku. Każdy tak samo mnie cieszy i nadal zadziwia :-) (tyle jest lepszych wegańskich blogów, jeszcze długa droga przede mną)
  • rozpoczęłam cykl „Co je weganka”, chociaż trudno tak to na razie nazwać bo jest jeden wpis :-] ale sporo foto w archiwum czekających na opisanie
  • zorganizowałam jedną akcję „Sezam”, czego już się więcej nie podejmę, bo po pierwsze nie potrafiłam odrzucić żadnego wpisu i ostatecznie przyjmowałam nawet te nie spełniające wszystkich warunków, po drugie nie udało mi się zebrać do podsumowania akcji, a na to biorący udział w akcjach liczą
  • od początku istnienia bloga, został on wyświetlony 176 659 razy
  • najczęściej wyszukiwane hasła, przez które do mnie trafiacie to:

    1. Ryż z warzywami
    2. Zupa kalafiorowa
    3. Kapusta z grochem
    4. Surówka z selera
    5. Hummus przepis
    6. Tahini
    7. Kapusta z grzybami
    8. Zupa pieczarkowa
    9. Botwinka
    10. Surówka z buraków

I chyba najważniejsze: w tym czasie od kilku osób usłyszałam – wprost lub przez internet, znajomych i nie – że dzięki mnie przestały jeść mięso/ograniczyły mięso i myślą o odstawieniu/a nawet przeszły na weganizm. Szalenie mnie to cieszy, tym bardziej, że ja nikogo nie namawiam i nie nawracam, po prostu gotuję ( i częstuję ;) ) i odpowiadam na pytania, jeśli ktoś wykazuje zainteresowanie tematem.

Podsumowując, chyba nie jest tak źle :-). Przerwy i chwilowe braki czasu na bloga wynikają z mojej innej dość czaso- i energochłonnej pasji, ale chciałabym zakończyć to co zaczęłam, i pisać regularnie – może nie bardzo często i kosztem jakości zdjęć ( i tak nie powalają :D) , ale jednak w miarę regularnie.

Dziękuję wszystkim to czytającym bo bez was nie było by bloga (i jeszcze raz przepraszam).





Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...