Istnieją dwie rzeczy, których potrafię zjeść nieskonczenie wiele: czereśnie i te pierogi z żółtym serem, szczególnie w wykonaniu Babci. Bo to właśnie od niej mam ten przepis, a ona dostała go wiele lat temu od Polki mieszkającej w Kanadzie. Moją modyfikacją jest ciasto razowe, przygotowane wg przepisu VeganMonkey. Nie mam dużej wprawy w lepieniu pierogów, a raczej mam na koncie kilka katastrof kulinarnych z tym związanych, ale to ciasto jest bardzo przyjemne w obróbce, prawie nie potrzebuje podsypywania.
na ciasto:
- 450 g mąki pszennej razowej
- 375 ml wrzątku
- 3 łyżki oliwy
- 550 g ugotowanych ziemniaków
- 250 g sera gouda
- 2 łyżeczki pieprzu (albo i więcej)
- 2 łyżeczki słodkiej papryki
- 1 łyżeczka ostrej papryki
- sól do smaku
Ugotowane, jeszcze gorące ziemniaki ugnieść razem z serem, aż ten całkowicie się roztopi i połączy z ziemniakami. Dodać przyprawy i dokładnie wymieszać, masę dobrze się wyrabia ręcznie. Z podanych skłądników zagnieść ciasto, cienko rozwałkować, podsypując w razie konieczności. Wykrawać kółka, umieścić na nich farsz, posmarować brzegi zimną wodą i zlepiać pierogi. Gotować krótko w osolonym wrzątku, dopóki pierogi nie wypłyną na wierzch.
Koszt: ok. 9 zł
Z podanych składników otrzymałam 48 pierogów, co dla mnie daje 8-9 porcji, czyli obiad za 1 zł :) (no prawie, plus warzywka do tego).
Pyszne! Z takim nadzieniem się jeszcze nie spotkałam. Muszę wypróbować. :)
OdpowiedzUsuńpyszne, ale dosyć ciężkie :) myślę, że po 3 sztukach może poczuć się nasyconym
OdpowiedzUsuńJa na 3 nie poprzestanę :D
OdpowiedzUsuń