Po organizowanej jakiś czas temu imprezie zaległo u mnie kilka butelek z piwem. Lubię piwo, ale nie pijam go na co dzień np. do filmu, tylko na imprezach. Chciałam je więc wykorzystać m.in. do naleśników na piwie. Niestety, ale muszę się przyznać, że nadal nie potrafię zrobić dobrych naleśników - nie ważne czy ze "sprawdzonych" przepisów, czy na oko - jeszcze nigdy mi nie wyszły takie, z których bym była do końca zadowolona. Resztę butelki postanowiłam spożytkować na chleb. Przepis znalazłam na tym blogu, nic w nim nie zmieniałam, tylko piekłam w formie o innych wymiarach.
Składniki:
- 450 g mąki pszennej pełnoziarnistej
- 3 łyżeczki proszku do pieczenia
- 1,5 łyżeczki soli
- 1 łyżeczka cukru
- 1,5 łyżki oliwy z oliwek + dowolny tłuszcz do wymarowania blachy
- 350 ml piwa
Wymieszać ze sobą suche składniki: mąkę, proszek do pieczenia, sól i cukier. Dolać do nich oliwę i piwo, szybko wyrobić ciasto. Nie uzyskałam gładkiej kuli, ciasto pozostało trochę lejące. Wysmarować tłuszczem formę (moja miała wymiary 25 cm x 12 cm) i przenieść do niej ciasto. Piec w 210 C przez 20 minut, następnie zmniejszyć temperaturę do 180 C i piec dalsze 20 minut.
Chleb wyszedł sypki, delikatny, strukturą przypominający bardziej ciasto niż pieczywo, z wyraźnym posmakiem drożdży (nie piwa), co mi akurat odpowiada. Następnym razem zmniejszyłabym ilość soli, ale ja na co dzień używam jej w śladowych ilościach. Chleb zyskał aprobatę mojej Babci, co nie jest łatwe :D
Koszt: ok. 3 zł
Brzmi smakowicie :) PS: Też miałam problem z naleśnikami, a złotym lekarstwem okazała się zmiana patelni :)
OdpowiedzUsuńTak, to na pewno wina sprzętu :)
Usuńfajny pomysl;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam takie domowej roboty wypieki. Nie ważne czy ciasta, czy chlebki i bułeczki, ważne, że na naturalnych składnikach. To sprzyja zdrowemu żywieniu, które jest jak najbardziej pożądane przy odchudzaniu.
OdpowiedzUsuń