Na bloga wrzucam przepisy z których jestem w różnym stopniu zadowolona, ale ta pasta na prawdę mi się udała i jestem nią wyjątkowo zachwycona :D
Składniki:
- 1 średnia cebula (użyłam dymki)
- 350 g ugotowanej/rozgotowanej czerwonej soczewicy (waga już po gotowaniu)
- 150 g marchewki
- 2-3 łyżeczki czarnuszki
- 2 łyżeczki koncentratu pomidorowego
- olej do smażenia
- sól, pieprz
Cebulę dowolnie pokroić i zeszklić na oleju, dosypać do niej czarnuszkę, a po chwili startą marchewkę, smażyć razem kilka minut. Po wystudzeniu umieścić wszystkie składniki w blenderze i zmiksować - nie potrzebowałam już wody ani oleju do regulacji konsystencji. Doprawić do smaku solą i pieprzem.
Koszt (otrzymałam pełną miskę o objętości 400 ml): ok. 2,50 zł
mam wrażenie, że wszystko, do czego doda się czarnuszkę, staje się automatycznie pyszne :)
OdpowiedzUsuńTo prawda :-)
UsuńCzarnuszka świetnie komponuje się w sałatkach – dodaje pikanterii (trochę jak pieprz), przy okazji będąc bardzo wartościowym składnikiem pokarmowym.
http://www.wiecejnizzdroweodzywianie.pl/szpinak-czarnuszka-w-salatce/
Musi być pyszna, zrobie sobie też taką, koniecznie z czarnuszką.
OdpowiedzUsuńbardzo podoba mi isę ten przepis :) kanapki z taką pastą muszą być przepyszne!
OdpowiedzUsuńCzęsto robię pastę marchewkową z czarnuszką, ale taką na orientalnie (m.in. z wiórkami i curry). Ten przepis koniecznie wypróbuję, właśnie ze wzlędu na czarnuszkę :D
OdpowiedzUsuńO proszę, a właśnie sobie dziś pomyślałam, że do pasty marchewkowej pasowałby też kokos i curry :) Do wypróbowania :)
Usuńno ok, a co z soczewicą?
OdpowiedzUsuńWszystkie składniki umieścić w blenderze - czyli zawartość patelni i ugotowaną soczewicę
Usuńbędę musiała spróbować... jeszcze po takim zachwalaniu to na pewno! :)
OdpowiedzUsuńAgata -imienniczko ma : bede tu zagladac , bo tanio i wege nie jest łatwo żyć!
OdpowiedzUsuńPiękny talerz-taki retro :)))
Zapraszam do polubienia mnie :
https://www.facebook.com/pages/InRudzienkas-mind/
ale jak wyszło 2,50? chyba sama paczka soczewicy jest już droższa. spróbujemy.
OdpowiedzUsuńHmm, chyba niejasno napisałam przepis :) 350 g już ugotowanej soczewicy - nie wiem ile to jest na sucho, ale wiem że większe strączki typu ciecierzyca po gotowaniu mniej więcej podwajają wagę. Założyłam że będzie to ok. 150-170 g suchej soczewicy, przy cenie 9-10 zł/kg to jest mniej niż 2 zł, pozostałe składniki to groszowe sprawy.
UsuńZrobiłam, dorzuciłam jeszcze kumin i ostrą mieloną paprykę, a potem jadłam ze słodko-kwasnymi chipsami, mmm:) Dziękuję za przepis i pozdrawiam, Jagna
OdpowiedzUsuńIMHO powinnaś w przepisie napisać " 170 g suchej soczewicy" i "gotować przez ok. 20 minut" bo ja o mały włos katastrofy kulinarnej uniknąłem, czas gotowania jeszcze podają ale to że się jej robi 2 razy więcej to już tej informacji nie znalazłem :)
OdpowiedzUsuńZapisuje przepis i w wolnym czasie na pewno zrobię :) z czym polecasz jeść taka pastę?
OdpowiedzUsuńJem na kanapce albo maczam w niej warzywka :)
Usuń