Po wakacjach na polskim wybrzeżu, które raczej nie jest rajem kulinarnym dla wegan, miałam ochotę na solidną porcję warzyw, a taka zupa chodziła za mną od dawna.
Składniki:
- 3 młode marchewki
- 3 młode pietruszki razem z nacią
- 1 młody seler + kilka liści
- biała część młodego pora
- ok. 150 g kalafiora
- ok. 150 g brokuła
- 3 ziela angielskie
- 3 listki laurowe
- suszony lubczyk
- bulion warzywny lub woda ( można dodać z 2 łyżeczki bulionu warzywnego w proszku) - tyle, żeby zakryć warzywa
Włoszczyznę umyć, obrać i dowolnie pokroić, gotować z przyprawami, posiekaną natką pietruszki i liśćmi selera aż trochę zmiękną (da się w nie wbić widelec, ale się nie rozpadają). Dodać wtedy umyty i podzielony na różyczki kalafior i brokuł. Od tego momentu gotować zupę już tylko kilka minut - lubię kiedy warzywa nie są rozgotowane i zostają chrupiące. Posypać świeżą natka pietruszki i opcjonalnie jeszcze doprawić.
Koszt (5 porcji): ok 6 zł
ależ pysznie wygląda ten zielony misz-masz:)
OdpowiedzUsuńmniam, lubie takie szybkie i zdrowe zupki :) warzywka są mega, swietnie wyglądają :) zapraszam
OdpowiedzUsuńSmak młodych, letnich warzyw, ekstra :)
OdpowiedzUsuńProsto, smacznie i zdrowo- wspaniale!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam. Lafemka.