Oj narobiło się zaległości na blogu...Parę przepisów czeka w kolejce, aż znajdę wenę i czas (miałam bardzo intensywne dwa tygodnie) żeby je opisać, a tu zaraz koniec sezonu na niektóre składniki...
Ogórki wg tego przepisu przygotowałam pierwszy raz w zeszłym roku, i był to mój debiut jeśli chodzi o przetwory nie będące dżemem. Spisałam go z jakiejś strony, na którą można wrzucać swoje przepisy, całkiem możliwe, że coś po drodze zmieniłam. Jeśli ktoś czuje się jego autorem, proszę się zgłosić :)
Składniki:
- 2 kg ogórków gruntowych
- 2 cebule
- 2 marchewki
- 1 l wody
- 125 ml octu (pół szklanki)
- pół szklanki cukru
- 4 łyżeczki soli
- 3 liście laurowe
- ziele angielskie
- dodatkowo do każdego słoika (otrzymałam 6 jak na zdjęciu): 1 ząbek czosnku, 1 gałązka kwiatu kopru, 1 łyżeczka gorczycy
Zagotować składniki zalewy: wodę z octem, cukrem, solą, liśćmi laurowymi i zielem angielskim. Cebule pokroić w pióra, marchewki zetrzeć na grubych oczkach, dodać do zalewy i chwilę razem gotować, ostudzić. Ogórki pokroić na cienkie plasterki, zalać ostudzoną zalewą i pozostawić na 12 godzin, co jakiś czas mieszać. Do każdego słoika wrzucić po 1 ząbku czosnku, gałązce kopru, łyżeczce gorczycy, przelać ogórki wraz z zalewą. Pasteryzować ok. 20 minut, odstawić słoiki do wystygnięcia do góry dnem.
Koszt: ok. 12 zł
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz