Często zdarza się, że serek wiejski, choć ma jeszcze aktualną datę ważności, a nawet jest świeżo przyniesiony ze sklepu, nie jest płynny, tylko zbity w jeden kawałek i zaczyna kwaśnieć. Nie jest oczywiście zepsuty i nadaje się do spożycia, ale mi taki serek już nie smakuje. Można go wykorzystać robiąc z niego placki.
Składniki:
Mieszamy ze sobą wszystkie składniki, oprócz 1/2 łyżki oleju, którym smarujemy patelnię. Smażymy, przewracamy na drugą stronę kiedy się zetną z wierzchu.
Koszt: ok.5 zł
Oczywiście placki czy racuchy da się zrobić taniej, jednak tu celem było wykorzystanie serka.
Nie wiem czy to kwestia serka czy może miodu (rzadko go używam), ale mąka razowa jest w tych plackach niewyczuwalna.
Otrzymałam 6 sporych i grubych placków (na zdjeciu 5 :-D), 2-3 porcje.
Przepis dodaję do akcji Placki/Placuszki/Pancakes
Nie znoszę takiego skwaśniałego serka wiejskiego, zawsze zastanawiałam się dlaczego tak się dzieje :( Świetny pomysł na te placki, dobrze go do czegoś spożytkować zamiast wyrzucać :)
OdpowiedzUsuńWydaje mi się, że to kwestia złego przechowywania...Mogę zrozumieć, że tak się zdarza jak np. droga ze sklepu do domu trwa długo,jest gorąco, ale nie znoszę jak czasem specjalnie idę do sklepu pod blokiem po świeży serek na śniadanie, w domu otwieram, a tam taka jedna kwaśna gruda :/ To już chyba wina przechowywania w sklepie albo podczas transportu.
UsuńCzytałam w necie o metodzie sprawdzenia serka - trzeba potrząsnąć obok ucha, jak zrobi "chlup" to jest dobry - jeszcze nie sprawdzałam :)
lubię placuszki z serka wiejskiego!:)
OdpowiedzUsuńMuszę je zrobić! :) Wyglądają na bardzo apetyczne, a mi nigdy niestety nie udało się zrobić dobrych - zawsze się rozpadały.
OdpowiedzUsuńTym razem mi wyszły :) Faktycznie, łatwo się rozpadają i trudno je przewrócić na drugą stronę, dlatego tutaj użyłam jajek i nie kombinowałam już z zastępowaniem ich np. mąką kukurydzianą, jak to ostatnio mi się zdarza (a byłoby taniej :]).
Usuńrobiłam kiedyś podobne i wszystkim smakowały, będzie trzeba więc spróbować Twoje :)
OdpowiedzUsuńna pewno wyprobuje!
OdpowiedzUsuńNie robiłam jeszcze takich. Trzeba będzie nadrobić;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie
Malwinna